Życzę Wam :

śniegu bielutkiego,
choinki pachnącej
i gwiazdki błyszczącej.
Minimum stresu,
maksimum miłości
i tyle radości
ile karp ma ości!
U mnie Mikołaj chyba uderzył się zbyt mocno w głowę ;) Ale o tym później... jak brzuchy już będą pełne :) A teraz zabieram się za ubieranie choinki.
EDIT: CHOINKA JUŻ UBRANA :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz