Patrząc od lewej :
1. Adidas for Women, Action 3 Control - bardzo ładny zapach, lecz gorzej z ochroną, średnio wydajny. Kupiony na promocja za jakieś 7 zł, więc tanio. Kiedyś może kupię ponownie.2. Rexona Women, Crystal, Clear Pure Spray - lepszy od adidas'a, także ładnie pachnie, ale chroni lepiej, nieco bardziej wydajny i tańszy. Kupię ponownie.
3. Inter Fragrances, Seboradin, Lotion regenerujący z żeń-szeniem do włosów zniszczonych - Pomógł mi na wypadanie włosów i jest ogromnie wydajny, chyba aż za bardzo ;) Włosy były po nim błyszczące i dłużej świeże. Stosowałam po każdym myciu włosów na skórę głowy, na początku tez na długość, ale tam niewiele zdziałał. Sporym minusem jest jego zapach, strasznie mnie drażnił przy 'psikaniu', ale nie utrzymuje się potem na włosach. Cena też zbytnio nie raduje. Ze względu na inne ciekawsze preparaty, raczej nie kupię ponownie.
4. Ziaja, Masło Kakaowe, Spray przyspieszający opalanie - Super, super, super! Mój ulubiony kosmetyk do opalania. nie dość że pięknie pachnie to jeszcze spełnia zadanie i to na 5+. Czasem się ślizga w ręku i ciężko nim 'psiknąć', ale wybaczam i daję sobie radę. Po za tym jest mało wydajny. Już kupiłam kolejne opakowanie i raczej na nim się nie skończy.
5. Ziaja, Sopot Sun, Mleczko utrwalające opaleniznę - To jeszcze pozostałość z poprzednich wakacji, bardzo mi pomógł parę razy kiedy się spiekłam. Zwykle opalam się na czerwono, a jak się spalę to mam gwarantowane schodzenie skóry, te mleczko nie dość że ładnie zbrązowiało "raczka" to tak jakby cudem uchroniło mnie od schodzenia skóry. Do tego tak jakby delikatnie chłodzi. Nie wiem jak z utrwalaniem opalenizny, bo moja schodzi zazwyczaj i tak szybko i tak. Jest tani, szkoda tylko że w składzie parafina i ma lekki smrodek samoopalacza :P Kupię ponownie.
6. Cien, Bodycare, kremowy żel pod prysznic, Ginkgo & Frangipani - Fantastyczny żel pod prysznic, bardzo przypadł mi do gustu jego piękny zapach, super konsystencja, CENA (3 zł!) i działanie. Nie wysusza, mam nawet wrażenie że delikatnie nawilżał moją skórę. Jest całkiem wydajny, no i śmiesznie tani. Gdybym nie miała całego arsenału żeli pod prysznic to już dawno bym po niego poleciała do Lidla, ale niestety, musze poczekać.
7. Bielenda, Eco Care, Bioorganiczna maseczka z zieloną glinką 'Anti - Stress' - O tak, bardzo dobrze oczyszcza, a skóra po niej jest mięciutka. Wystarczyła mi na 4 użycia. Ma trochę dziwny zapach, nie przypadł mi do gustu. Tyle maseczek jeszcze do wypróbowania, że nie wiem czy kupie ponownie ;P
8. NaturVital, Hair Loss Mask - Moja kochana, włosy po niej wyglądają pięknie, są miękkie, nieobciążone, błyszczą złociście i są dłużej świeże. Ta maska ma jak dla mnie tylko jednego minusa - cenę. Polecam ją wszystkim gorąco. Kupie ponownie.
9. Oeparol Hydrosense, Krem intensywnie nawilżający - mój obecny KWC w kremach, zamówiłam go przez pomyłkę, miał być lepiej ocenianym bratem. Nie żałuję pomyłki bo ten krem naprawdę spełnia wszystkie moje wymagania. Nie zapychał mi cery, nawilżał po prostu perfekcyjnie, nie powodował błyszczenia, jest lekki, ładnie pachnie.Dla mojej cery - ideał. Szkoda że jest słabo dostępny, ja mogę tylko zamówić z internetu. Na pewno kupię go ponownie, ale na razie potestuję inne ;)
10. Dax Cosmetics, Perfecta Oczyszczanie, Peeling drobnoziarnisty z minerałami morskimi i krzemionką - tego peelingu chyba już nie trzeba przedstawiać :) Mój KWC i tyle. Już kupiłam kolejny.
11. Blue, Zmywacz do tipsów i paznokci z nagietkiem - Cóż by tu powiedzieć, zmywacz jak zmywacz. Więcej nie kupię, bo jest zbyt duża różnorodność i może znajdzie się lepszy.
12. Maybelline, SuperStay 24h - co prawda to był tylko tester, ale bardzo udany. Został mi jeszcze jaśniejszy odcień, który mieszam z ciemniejszymi podkładami. Z tego co widziałam jest już niemal nie do zdobycia, jedynie na oficjalnej stronie Maybelline i takie jak moja próbki na allegro. Wyglądał bardzo ładnie na twarzy, koleżanki nawet się pytały co to za fluid ;) Ładnie krył, nie wchodził w żadne pory ani zmarszczki, nie podkreślał skórek, nie złaził z twarzy. No jak dla mnie ideał.
Nie wiedziałam że tyle roboty z tym denkiem ;D Zwłaszcza w wakacje, jak nic się nie chce. Tą notkę produkowałam z 3 dni. Jutro jadę nad morze na mały smażing:)) Ale tylko na jeden dzień, wieczorem wracamy. Miłego wieczoru!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz